Poznań. TramwajTęczowe chorągiewki, które pojawiły się dzisiaj na poznańskich tramwajach wywołały wiele kontrowersji i burzliwych emocji. Przeważały wśród nich głosy negatywne - czytamy na profilu MPK w serwisie społecznościowym.

Te krytyczne opinie docierały do nas ze strony pasażerów, których zdanie najbardziej dla nas się liczy, bo komunikacja jest dla ludzi i jesteśmy szeroko otwarci na ich potrzeby i oceny. Szanujemy również opinie naszych motorniczych, którzy wyrazili swoją dezaprobatę wobec takiego przedsięwzięcia biznesowego. Dlatego podjęliśmy decyzję o zdjęciu tęczowych chorągiewek. - wyjaśnia Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu.

- Jestem zaskoczony decyzją o zdjęciu tęczowych chorągiewek z tramwajów - nie ja ją podjąłem - zaznacza prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Chorągiewki pojawiły się dziś na podstawie komercyjnej umowy MPK z kontrahentem. Tego typu decyzje podejmowane są przez właściwe organy miejskich spółek. Nie ingeruję w tego typu sprawy, jednak będę prosił o wyjaśnienie powodów wycofania się z zawartej umowy. Dyskusja i emocje wywołane tą sytuacją pokazują, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w kwestii tolerancji i równości - podsumowuje Jaśkowiak.